sobota, 15 października 2016

Jak malować brwi? ABC brwiowe

Hej. :) Wiem, widzę i słyszę, że malowanie brwi to nie lada problem. Uwierzcie mi, że i ja go miałam. Długo brwi nie malowałam wcale. Nikt mnie tego nie uczył, nikt nie wybierał mi produktu, ani koloru, więc uwierzcie mi, Wy też możecie dojść do perfekcji sami. Zdradzę Wam parę trików, dam kilka wskazówek, powiem co jest dla kogo.

 

SPÓJRZCIE TYLKO NA TE ZDJĘCIE!!! 

Różnica? Kolosalna...

 

Jaki produkt wybrać?


  1. Najpopularniejsze kosmetyki do makijażu brwi to cienie. Ich jest najwięcej, są tanie, dostępne a kolorów jest niezliczona ilość. Cienie polecałabym dla początkujących, ponieważ łatwo jest usunąć drobne błędy nimi popełnione. Są też dobrym sposobem na dobór koloru. Można kupować zwykłe matowe cienie do oczu, jeśli nie sprawdzą się do brwi, nie będą leżeć bezużytecznie. Takie cienie można kupić pojedynczo np. KOBO albo poczwórną paletę My Secret. Sprawdzają się raczej przy brwiach, które nie potrzebują dużych wypełnień.
  2. Kredki to trochę szkoła wyższa. Kredki mają różne kształty, kolory, formy np. z drugiej strony jest grzebyk, albo cień. Na skórze utrzymają się lepiej niż cienie, Są bardziej precyzyjne, pozwalają domalować bardziej ubogie we włoski brwi. 
  3. Pomady to moja miłość. Do jej używania potrzebna jest precyzja, stabilna ręka, Zbity, cienki skośny pędzelek, ale efekt, który można nią osiągnąć dla mnie jest zdecydowanym atutem. Polubią go dziewczyny, które brwi muszą domalować praktycznie całe. Daje okrutnie dużo możliwości, jest wodoodporna..
  4. Żele są przeznaczone dla dziewczyn, które mają gęste brwi i chcą im nadać ładny kształt, albo dla pozostałych, które mają niesforne brwi i nie lubią kiedy ich włoski żyją swoim życiem. W drogeriach są dostępne kolorowe i transparentne. :)
  5.  Są też inne produkty np. pisaki, tinty, farbki, linery.. po prosty trzeba spróbować wszystkiego, dopóki nie znajdzie się "tego czegoś". :) 

 

 Jak sprawić by były idealne? 

Jeśli już określimy czego nam akurat potrzeba (bo przecież wszystko zależy od osobistych preferencji, każdy jest inny), znajdziemy odpowiedni kolor, możemy przejść do malowania..


Tutaj widzicie jak wszystko wygląda "przed". Brwi są niemal tak ważne jak rzęsy, albo jeszcze ważniejsze, stanowią "ramę" twarzy. Żaden makijaż bez ładnych brwi nie będzie wyglądał dobrze. 

    

Przeczesuję włoski czystą szczoteczką, pozbywam się nadmiaru pudru, nadaje im kształt...


Biorę odrobinę pomady i zaczynam malować w miejscu, w którym trzymam pędzelek. Maluję podstawę brwi, nadaję im kształt. Resztką produktu zaznaczam początek brwi.


Rozcieram tą linię ku górze, wypełniam resztę brwi...


Znowu nabieram odrobinę pomady i maluję końcówkę brwi.



Brew powinna kończyć się w miejscu wskazanym przez pędzelek, u każdego jest to gdzie indziej. Wystarczy przyłożyć trzonek pędzelka do skrzydełka nosa i kącika oka.
 

Brew jeszcze raz przeczesuję, pozbywam się ewentualnego nadmiaru produktu.


Całość utrwalam transparentnym żelem.

 

 Jak ukryć błędy, sprawić by brew była bardziej podkreślona, uniesiona?

I tu mamy już kolejne triki.. Bo można by skończyć na poprzednim kroku, ale...
Biorę odrobinę dobrze kryjącego korektora (może być trochę jaśniejszy) i "czyszczę" ewentualne błędy, sprawiam, że jest bardzie wyraźna, ostra..



 Kolejnym trikiem jest rozświetlacz aplikowany na łuku brwiowym. :)


Tak wygląda skończona brew. Porównanie jest niewiarygodne. :P


 

Jakich błędów unikać?

Najczęściej popełniane błędy jakie dostrzegam to:
  • zbyt ciepły kolor produktu, każdy produkt, który ma cieplejszy kolor od naturalnego koloru włosków będzie sprawiał, że brwi będą rude.
  • obrysowanie brwi z każdej strony tak samo... Wiecie co mam na myśli.. Albo chmurę koloru, albo prostokąty zrobione od linijki. Nie bez powodu zaczynam malować brwi w połowie, po prostu nie chcę, żeby początek brwi był wyraźną krechą.
  • dwie inne brwi.. To też się niestety zdarza. W tym przypadku najlepiej jest zapuścić włoski i iść do specjalisty, który ładnie wydepiluje brwi. Przez próby wyrywania brwi samemu bez żadnej wiedzy można skończyć z cienkimi kreskami, za krótkimi itd..

Pamiętajcie! Każdy z nas popełnia błędy, na nich się uczymy! :)

2 komentarze:

  1. Hej, jaki kolor pomady tutaj użyłaś? Domyślam się, że to pomada Freedom :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, zapomniałam napisać. :) Pomada z Freedom odcień Dark Brown, mam jeszcze Medium Brown i zdjęcia Chocolate tutaj na blogu. :)

      Usuń