Hej. :) Dziś kolejny sposób na fale bez użycia lokówki... :)
Potrzebne są papiloty, nie wiem jak je nazwać.. :P Długie patyczki z gąbki. Są lepsze od klasycznych papilotów, ponieważ nie wychodzą z nich żadne druty. Można je dostać w Rossmannie, Chińczyku.
Takie cacuszka zawijam na włosy jak najciaśniej. Wszystkie papiloty związuje dużą gumką i idę spać. Tak założone papiloty nie przeszkadzają w spaniu.
No i ściągam..
Tak wygląda efekt końcowy. ;) Włosy przeczesuję palcami, ponieważ bardzo mocno się skręciły i zrobiły mega krótkie. :P Ogólnie lepiej to wygląda po paru godzinach, wtedy przynajmniej nie wyglądam jak barany dziadka. :P
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz