niedziela, 18 grudnia 2016

Recenzja: kosmetyki Makeup Revolution, paleta do konturowania, korektor, puder

Hej. :D 
Dziś Przychodzę z recenzją kosmetyków Makeup Revolution. 
Paleta do konturowania jest nowością. Moja jest w odcieniu fair, zawiera 3 brązery w dość ciemnych odcieniach. Można znaleźć tu ciepły, zimny i neutralny odcień. Podoba mi się, że jest dodany żółty puder, można go mieszać z innymi lub używać pod oczy. Paleta zawiera także biały, zimny rozświetlacz i trzy łososiowe pudry. Są bardzo jedwabiste, dają satynowe wykończenie, dość dobrze się blendują. Fajnie, że firma pomyślała także nad kremowymi wersjami tych palet. Uważam, że jest dość fajna, natomiast trochę mało funkcjonalna. Nie używam łososiowych odcieni ani tego bardzo zimnego rozświetlacza, bo takiego niestety nie lubię. Pomimo iż nazywa się FAIR jest wciąż ciemna i dla osób bladych raczej się nie nada. Nawet dla mnie jest dość ciemna i mieszam ją z innymi brązerami. Opakowanie jest dość słabe i jak na Makeup Revolution jest dość droga kosztuje ok. 40-50 zł. Swoją kupiłam stacjonarnie. Dałabym takie mocne 3-4. :P
Korektor pomimo cudownego żółtego odcienia jest beznadziejny. Nic mnie tak ostatnio nie rozczarowało jak on. Z nim nie da rady pracować. Rozwarstwia się, schodzi ze skóry, robi jakąś dziwną skorupę. Nie mam pojęcia co jest z nim nie tak. Próbowałam aplikacji na wszelkie możliwe sposoby i zawsze kończyło się na tym, że musiałam go ścierać. Bubel wszech czasów. 
Puder Pressed Powder w odcieniu translucent jest cudowany. Idealny pod oczy. Daje delikatny kolor,  satynowe wykończenie, jest bardzo jedwabisty. Do tego ma super opakowanie, które się rozsuwa. Posiada tajemną kieszonkę na puszek i lusterko z tyłu opakowania. Idealny do podróży, torebki. Mocne 6. :D




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz