poniedziałek, 8 maja 2017

Recenzja: Pędzle Zoeva 227 i 317

Pędzle Zoeva są cenione wśród zwykłych zjadaczy chleba jak i wśród profesjonalnych wizażystów. Ja zdecydowałam się na dwa modele tj. 227- pędzel spłaszczony do blendowania oraz 317- skośny pędzel do pomady, kreski, ust. Uwielbiam te pędzle. Testuję non stop przez dwa miesiące, myję, suszę, dezynfekuję i ani jeden włosek z nich nie wyszedł. Pędzelek 317 jest super cieniutki i bardzo precyzyjny. malowanie nim brwi to sama przyjemność. Pędzel 227 ma mięciutkie włosie, które nie zniekształca się, jest delikatne, włoski są cieniutkie, ale sprężyste. Do tego piękny design, który się nie zniszczył. Pędzle są dość drogie niestety, ale nie aż tak jak M Brushe. Ja kupowałam je na Minti Shopie. Włosie nie żółknie, nic nie wypada, nic się nie rozkleja. Uwielbiam i serdecznie polecam! :) 








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz