Hej. W dzisiejszym poście buble. Są to produkty, które u mnie się nie sprawdziły. Rzadko kiedy trafiam na kosmetyk, który jest naprawdę do bani dlatego ten koszyczek zbierałam dość długo.
Pierwszą kategorią są podkłady. Rimmel bardzo mnie rozczarował. Robi maskę, ciemnieje, jest ciężki, widoczny na skórze. Jego jedyny plus to to, że ma dość dobre krycie, ale generalnie nie polubilismy się.
Krem bo z Garniera zawiera alkohol, jest rzadki, wysusza, słabo kryje i ciemnieje.
Baza matująca Paese, która nie maluje, zawiera silikony, wygładza, ale zatyka i mam wrażenie, że przez nia skora przetluszcza się jeszcze szybciej.
Puder z Kobo, ani to puder bo błyszczy za bardzo a na rozświetlacz jest za słaby. Ma dziwny kolor, który nie przypadł mi do gustu.
Duo do konturowania z Wibo... Brazer bardzo ciepły, wręcz pomarańczowy, rozświetlacz... Złoty, bardzo złoty, wręcz chamski, zawiera duże drobinki. Jestem na nie.
Ten korektor to największe rozczarowanie. Śliczny żółty kolor, ale robi jakąś skorupe pod okiem, nie kryje, rozjezdza się, znika... No beznadziejny. Jego aplikacja zawsze kończyła się zmywaniem.
No i czas na pomadki..
Eveline, freedom i kobo.
Pomarańczowa ciemniejaca baza... Nie rozumiem fenomenu tego kosmetyku. On nie robi nic. I ten fatalny kolor... Wolę użyć korektora niż tej bazy...
Cienie miss sporty, zero pigmentacji więcej chyba nie muszę dodawac...
Liner z Rimmela też mnie nie zachwycil, nie jest typowo czarny, dziwny w konsystencji, robi dziwne poszarpane linie, nawet dodanie duraline nic nie dało.
Pomada z mysecret. Użyłam jej raz, stwierdziłam, że jest tepawa i nie mogę wydobyć z niej pigmentu. Dodałam duraline i zrobił się, z niej kamień. Dosłownie młotek przecinak i do kosza.
Ten klej nie skleja niczego. Przyklejam rzęse a ona wraz z czasem magicznie odpada. Szkoda, bo ma pędzelek, przyjemnie szybko go się nakłada, kupiłam w Inglocie a tu takie coś...
Na koniec chiński Pędzel, który jest twardy jak szczota, nieprzyjemny, do tego się rozkleil.
Post pelen goryczy, ale raz na jakis czas sie przyda pare bubli. Mam nadzieje, ze pomoglam. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz