Będąc w Biedronce zawsze zerknę na produkty Bell. :) Tania Polska firma, która produkuje naprawdę niezłe kosmetyki. Cena tych produktów to ok. 12-13zł, czyli naprawdę niewielka kwota, ale czy warto? Sculpting mat powder i shimmering powder kupiłam z polecenia Kasi Zielińskiej. Brązer to fajna mleczna czekoladka, raczej w ciepłym odcieniu, która pięknie podkreśla opaleniznę, lub pozwoli nam skórę szybko "opalić". Natomiast "rozświetlacz" używam jako puder rozświetlający. Nakładam go na całą twarz dużym puszystym pędzlem i on pięknie "ściąga" pudrowość z twarzy, dodaje pięknego rozświetlenia (nie wolno z nim przesadzić bo twarz będzie wyglądała jakby była tłusta/mokra). Natomiast contour kit to puder w delikatnie ciemniejszym i trochę zimniejszym odcieniu (mówię trochę, bo na skórze wygląda inaczej niż w opakowaniu), a puder rozjaśniający jest dosyć ciemny, i bladziocha na pewno nie rozjaśni. Wszystkie te produkty mają miłą w dotyku, jedwabistą konsystencję. Przyjemnie się z nimi pracuje, nie są to suche maty, są średnio napigmentowane, co dla początkujących jest plusem, produkty dobre za niską cenę, więc warto się zainteresować, jeśli nie macie zbyt dużej kwoty na kosmetyki. :)
Pages
▼
sobota, 30 września 2017
Bell contour kit blonde, sculpting mat powder, shimmering powder
Będąc w Biedronce zawsze zerknę na produkty Bell. :) Tania Polska firma, która produkuje naprawdę niezłe kosmetyki. Cena tych produktów to ok. 12-13zł, czyli naprawdę niewielka kwota, ale czy warto? Sculpting mat powder i shimmering powder kupiłam z polecenia Kasi Zielińskiej. Brązer to fajna mleczna czekoladka, raczej w ciepłym odcieniu, która pięknie podkreśla opaleniznę, lub pozwoli nam skórę szybko "opalić". Natomiast "rozświetlacz" używam jako puder rozświetlający. Nakładam go na całą twarz dużym puszystym pędzlem i on pięknie "ściąga" pudrowość z twarzy, dodaje pięknego rozświetlenia (nie wolno z nim przesadzić bo twarz będzie wyglądała jakby była tłusta/mokra). Natomiast contour kit to puder w delikatnie ciemniejszym i trochę zimniejszym odcieniu (mówię trochę, bo na skórze wygląda inaczej niż w opakowaniu), a puder rozjaśniający jest dosyć ciemny, i bladziocha na pewno nie rozjaśni. Wszystkie te produkty mają miłą w dotyku, jedwabistą konsystencję. Przyjemnie się z nimi pracuje, nie są to suche maty, są średnio napigmentowane, co dla początkujących jest plusem, produkty dobre za niską cenę, więc warto się zainteresować, jeśli nie macie zbyt dużej kwoty na kosmetyki. :)
czwartek, 28 września 2017
Sephora Lip Stain 13
Pomadki od Sephory cieszą się niemałym powodzeniem wśród wizażystek i nie tylko. Pełne krycie, niewysuszająca formuła, głęboki, zastygający mat, długotrwałość to cechy, które opisują ten produkt. Niewątpliwie, kupię ich więcej. :) Cena ok 45 zł, aplikator to standardowa ścięta różdżka. Przepiękny zgaszony róż, który pasuje wielu typom urody, idealny na śluby. Lip Stain jest dosyć podobna do pomadek Golden Rose, ale ta w ogóle nie skleja co w przypadku tamtych pomadek działo się w bardzo nieznacznym stopniu, ale jednak odrobinę tak. Przebija też trwałość Golden Rose i w sposób ładny się ściera. Hit? Owszem! :) Polecam pomacać na stoiskach Sephory. :)
wtorek, 26 września 2017
ALIEXPRESS gadżety do kuchni, paznokci osłonki na pędzle
Cześć i czołem. :) Dziś kolejna dawka ali gadżetów. :) Zapraszam Was na recenzje aliholika. :D
osłonki na pędzle
cena: 0,73$
10/10
Są na tyle ciasne, że nakładam je na pędzle do blendowania, pięknie nadają im kształt, mega przydatna sprawa jeśli chodzi o dbanie pędzli z włosiem naturalnym.
gadżet do warzyw
cena: 3,50$
ocena 10/10
Ekstra sprawdza się jako przykrywka na kubek, albo nałożone na połowę pomidora, ogórka, papryki, cebuli itd. Super gadżet. :)
kurczak
cena: 2,20$
Ocena 9/10
Fajna sprawa jeśli ktoś nie lubi pływającego ziela/pieprzu w zupie. Nie śmierdział, jest wykonany z silikonu. Jedyna wada to dość małe wejście, liść laurowy trzeba łamać, i ciężej jest go wyciągnąć.
listek do makaronu
cena: 0,82$
ocena: 8/10
Nie wiem jak to nawet nazwać, ale jest to taki gadżet do odlewania makaronu bądź ziemniaków. Sprawdza się przy mniejszych/ średnich garnkach, kiedy nie są pełne po brzegi i trzeba go przytrzymywać palcami po bokach, bo sam się nie wytrzyma ciężaru jedzenia. :) Jest to dość cienki plastik, ale się sprawdza. :)
Kocham te kameleony, tak wyglądają położone na czarny kolor i top no wipe. Wszystko pięknie i trwale się trzyma. Nakładam je także na oczy i dają nieziemski efekt. :)
kameleony
cena: 0,85$
ocena: 10/100
naklejki wodne
cena: 0,76$
Ocena 10/10
Naklejki wodne z ali są naprawdę super, piękne wzory, wszystko nakłada się tak jak trzeba. :)
osłonki na pędzle
cena: 0,73$
10/10
Są na tyle ciasne, że nakładam je na pędzle do blendowania, pięknie nadają im kształt, mega przydatna sprawa jeśli chodzi o dbanie pędzli z włosiem naturalnym.
gadżet do warzyw
cena: 3,50$
ocena 10/10
Ekstra sprawdza się jako przykrywka na kubek, albo nałożone na połowę pomidora, ogórka, papryki, cebuli itd. Super gadżet. :)
kurczak
cena: 2,20$
Ocena 9/10
Fajna sprawa jeśli ktoś nie lubi pływającego ziela/pieprzu w zupie. Nie śmierdział, jest wykonany z silikonu. Jedyna wada to dość małe wejście, liść laurowy trzeba łamać, i ciężej jest go wyciągnąć.
listek do makaronu
cena: 0,82$
ocena: 8/10
Nie wiem jak to nawet nazwać, ale jest to taki gadżet do odlewania makaronu bądź ziemniaków. Sprawdza się przy mniejszych/ średnich garnkach, kiedy nie są pełne po brzegi i trzeba go przytrzymywać palcami po bokach, bo sam się nie wytrzyma ciężaru jedzenia. :) Jest to dość cienki plastik, ale się sprawdza. :)
Kocham te kameleony, tak wyglądają położone na czarny kolor i top no wipe. Wszystko pięknie i trwale się trzyma. Nakładam je także na oczy i dają nieziemski efekt. :)
kameleony
cena: 0,85$
ocena: 10/100
naklejki wodne
cena: 0,76$
Ocena 10/10
Naklejki wodne z ali są naprawdę super, piękne wzory, wszystko nakłada się tak jak trzeba. :)
niedziela, 24 września 2017
Affect Naturally Matt
Recenzja palety Affect do konturowania już się pojawiła, ciekawych odsyłam tu. A co myślę na temat palety do oczu? Jest to "dziecko" stworzone przez Karolinę Matraszek, zdolną wizażystkę ze znanej szkoły wizażowej Pro Makeup Academy. Paleta posiada 10 matowych, bardzo dobrze napigmentowanych cieni, które są gładkie, jedwabiste w dotyku. Lekkie kartonowe opakowanie zamykane na magnes. Przy dotyku pędzla delikatnie się pylą, ale dla mnie nie jest to żadna wada. Blendowanie, nakładanie koloru na kolor na 6+. Kolory nie znikają, nie trzeba wiele razy ich dokładać, nie osypują się podczas pracy a powiedziałabym, że wręcz one rozcierają się same. Moim zdaniem jest to taka totalnie podstawowa kolorystyka, basic każdego makijażu. Jedyne do czego mogę się przyczepić to brak beżowego cienia, takiego wiecie, bardziej użytecznego, bo jeden jest białawy a drugi kremowo-żółtawy i zamiast tych dwóch wolałabym porządny czarny i beżowy. Poza tym kolorystyka jest bardzo podstawowa, mamy tu neutralne, ciepłe i chłodne odcienie. Używam jej bardzo często, szczególnie dwóch brązów z górnego rzędu. Czy polecam? Jak najbardziej w moim kufrze, miejsce dla niej znajdzie się zawsze. Cena ok 100zł, czyli dużo nie odstaje od Zoevy, za to jakość naprawdę porządna. :)
piątek, 22 września 2017
ALIEXPRESS myjka do pędzli, aplikatory, zalotka
Hej dzisiaj kolejna porcja Ali. :D Tak jestem aliholikiem i zamawiam dużo, ale te posty są bardzo pracochłonne dlatego pojawiają się rzadziej.
Zacznę od pędzla, jego recenzję i porównanie z innymi alipędzlami zobaczycie tu . Ja go bardzo lubię jest miękki, super nakłada puder pod oczy, rozświetlacz, brązer. Do tego cieszy oko, bo jest ładny. :) 10/10
Aplikatory są o wiele lepsze do malowania ust niż pędzle, a do tego ułatwiają sprawę, bo można włożyć go do pomadki i od razu usta malować. :) Każdy wizażysta powinien je mieć. :) 10/10
Zalotka jest mega przydatna przy pracy z innymi, bo nie zawsze rzęsy są idealnie podkręcone. W kąciku czasami opadają, albo są proste. Jedyny minus tej zalotki jest taki, że ta czarna gumka nie jest niczym przytwierdzona i często wypada, gubi się, a bez tej części zalotka jest bezużyteczna. 8/10
Mata do mycia pędzli to bardzo przydatna sprawa, jednak u mnie sprawdziła się średnio ze względu na przyssawki. U mnie maty w zlewie nie trzymają. I to co mnie trochę irytuje to mało przemyślane kształty jak np serca albo krzyżyki. Pół maty zajęło wielkie logo. Jednak wolę chyba rękawice. 5/10
czwartek, 21 września 2017
Primark rzęsy, konturówki, gąbki
Hej, dzisiaj będzie krótko zwięźle i na temat. :D Będąc jeszcze w Portugalii zaszłam do Primarka. Wiecie jakie tam można upolować zdobycze. :) Postanowiłam wypróbować rzęsy, są trochę sztywne, równe na całej długości, ale jak za tą cenę naprawdę w porządku. Konturówki bardzo polubiłam, są mniej kremowe niż Golden Rose, ale nadal matowe i bardzo przyzwoite. Do tego piękne kolorki, które sobie wybrałam. Natomiast gąbki to totalny budel, takie typowe chińskie wciągacze podkładu, twarde i mocno porowate. :) Konturówki mogę polecić z czystym sumieniem, naprawdę lubię i dosyć często używam. :) A Wy używacie kosmetyków z Primarka?
wtorek, 19 września 2017
Mxer Kobo? Czy jest godny polecania?
Rozjaśniacze to bardzo użyteczny kosmetyk. Każdemu chyba się zdarzyło kupić za ciemny podkład. Fajnie, że Kobo wyszło z inicjatywą, ale czy go lubię? Opakowanie jest fajne, tubka z dziubkiem, który pozwala kontrolować ilość produktu, dostępność na plus, bo można kupić go w naturze. Cena przystępna, jak na Kobo przystało. Nie zauważyłam żeby zmieniał właściwości podkładu, co oczywiście jest istotne w takim kosmetyku, ale jego największą wadą jest wydajność. Trzeba dać go baardzo dużo żeby podkład faktycznie się rozjaśnił. Czy go polecam? Jeśli macie okazje kupić coś lepszego, warto sobie go jednak odpuścić.. Jeśli nie, można spróbować, bo faktycznie rozjaśnia podkład, ale tak jak napisałam, jest bardzo mało wydajny.
niedziela, 17 września 2017
Affect Contour Palette
Ta paleta niewątpliwie jest jedną z najbardziej pożądanych palet do konturowania od jakiegoś pół roku lub dłużej. Dostać ją na MintiShopie to nie lada wyzwanie, ale znalazłam ją na Cocolicie, kosztuje coś ok 100zł. Opakowanie lekkie, kartonowe, zamykane na magnes. Czy ją pokochałam? Tak zdecydowanie od pierwszego użycia. Najbardziej brązer, który nie jest klasycznym szarakiem, a dodaje cerze pięknego kolorytu. Ten brązer rozciera się sam. Po prostu nie ma takich szans żeby zrobił wam plamę, do tego można go budować. Rozjaśniacz też jest w porządku, jednak dla mnie troszkę za jasny, ale robotę spełnia. Rozświetlacz jest bardzo delikatny i subtelny, na ręku musiałam nałożyć go dość sporo, żeby był widoczny. Ma w sobie nutę różowego odcienia, chociaż mieni się także na złoto i srebro, ciężko tak naprawdę go określić i zaszufladkować. Uwielbiam takie palety i zestawy, dlatego czaję się na trio z Zoevy. :D Ta paleta jest świetna do kufra wizażysty, niewątpliwie kosmetyk bardzo dobrej jakości. To nie są suche matowe produkty, są raczej jedwabiste w dotyku i mają bardzo specyficzny zapach, mi kojarzy się z pudrem mojej mamy, który używała dawno temu. Delikatnie się sypią, no ale jest to spowodowane bardzo dobrą pigmentacją. :) Jeśli zastanawiałyście się czy warto to tak jeśli lubicie takie odcienie brazera i delikatny rozświetlacz, bo ja np wolę taflę, ale nie zawsze na nią stawiam. U mnie ta paleta jest ciągle w użyciu i naprawdę lubię ją na sobie i innych. :) Czy jest warta tych pieniędzy? Tak, zdecydowanie. Czy nie żałuję zakupu? Nie. Czy kupiłabym ją ponownie? Na pewno tak. :)
piątek, 15 września 2017
Przepis na faszerowane papryki fit
Nie macie czasu na zrobienie obiadu? To dobrze się składa. Czas na najłatwiejszy przepis na obiad, który zajmie Wam ok 5minut.
Tak naprawdę możecie użyć do tej potrawy co chcecie i co macie w lodówce. Moje składniki:
-mięso mielone z indyka
-mieszanka węgierska
-przyprawa do drobiu po myśliwsku
-zioła prowansalskie
-sól i pieprz
-papryki
-kukurydza
-opcjonalnie sos tzatzki (robię sama)
Mieszam mięso, przyprawy i mieszankę warzyw w misce i taką miksturę przekładam do umytych i pozbawionych środka papryk. Przekładam papryki do naczynia żaroodpornego i piekę pod przykryciem w 180 stopniach aż do miękkości. :)
Do tego często robię sos tzatziki z jogurtu naturalnego, zgniecionego ząbka czosnku, tzatziki, soli, pieprzu i łyżki/ dwóch majonezu. Czasami dodaję także startego ogórka i koperek do złagodzenia smaku.
Taki obiad jest szybki, łatwy do zrobienia a bardzo smaczny, syty i zdrowy. Można dodać także kaszę, ryż, pieczarki. :) tak naprawdę to co macie w lodówce. Jeśli nie macie papryki użyjcie pomidora, szybciej zmięknie w piekarniku. :)
środa, 13 września 2017
Glamshadow: butelka, różowe złoto, elektryczna pomarańcza, suszony wrzos, bingo, musztardówka, sorbet, krem z pomarańczy, kosmiczna pieczarka, dolarowy zielony, pralina, flamingo, palona kawa, świecąca morela
Hej. :) Nowe cienie Hani naprawdę mnie zaskoczyły. Wcześniej miałam mieszane uczucia, niektóre były genialne, a inne nie dawały nabrać się na pędzel, albo przenieść się z pędzla na skórę. Nowa formuła jest miękka, lekko się sypie przy nabieraniu na pędzel, ale podczas pracy opadają jedynie te błyszczące. Oczywiście nie jest to jakaś mocna wada, bo można zrobić to tak, żeby nic nam się nie osypało. :) Pigmentacja rewelacja, blendowanie super, nakładanie koloru na kolor genialnie! Naprawdę jestem pozytywnie zaskoczona. Cienie beztalkowe są cudne, pięknie się błyszczą, ale tak jak Hania w filmach mówiła, trzeba nakładać je na mokro. :) Krycie tak jak widzicie pełne, bez żadnej bazy. Musicie ich naprawdę spróbować, ja na pewno kupię więcej. Gama kolorystyczna jest ogromna, piękna i każdy znajdzie coś dla siebie. Ekstra, naprawdę polecam. :)
Cienie matowe od góry:
krem z pomarańczy, musztardówka, sorbet, flamingo, bingo, suszony wrzos, palona kawa,
Cienie połyskujące od góry:
świecąca morela, elektryczna pomarańcza, butelka, dolarowy zielony, kosmiczna pieczarka, pralina, różowe złoto