Hej:) Posta piszę już drugi raz bo coś się usunęło :( Dawno mnie tu nie było, ale widzę, że bloga odwiedzacie, więc nie mogę Was zostawić bez żadnych nowych treści.
Posty DIY bardzo lubię sprawiają dużo radochy podczas ich tworzenia i dzielenia się nimi z Wami.
Nie wiem skąd wzięłam pomysł na słój, ale zrobiłam szybki wywiad w internecie i czym prędzej poleciałam do ogrodniczego zaopatrzyć się w ważne składniki.
O co chodzi z tym słoikiem? To nie skiśnie?
Podobno jest to idealny sposób na to by zamknąć chwilę w słoiku na lata, ponieważ słoik nie potrzebuje naszej troski, pielęgnacji ani nawet podlewania. Trzeba go obserwować, podlewać co dwa tygodnie bądź rzadziej (różnie ludzie o tym pisali). Chodzi o to, że rośliny wytwarzają same sobie tlen, obieg jest zamknięty, mają swój mikroklimat. Para wodna na ściankach jest normalna, jeśli jest jej za dużo można słój otworzyć na kilka godzin. Las "dba sam o siebie" więc może być to spoko opcja na prezent bądź dla osoby, która nie potrafi zbytnio dbać o rośliny. Moje słoje to trochę eksperyment, bo posadziłam rośliny, których nie widziałam u innych i na metodzie prób i błędów dam znać czy to działa. Podobno rośliny karłowacieją więc nie trzeba obawiać się, że uciekną ze słoika, jednak wybierałam te mniejsze "egzemplarze". Przy wyborze podłoża zauważyłam, że niektóre składniki są opcjonalne jednak ważna jest dobra ziemia i drenaż, który zbierze wodę i nie pozwoli roślinom zgnić. Takie słoje można kupić w internecie aczkolwiek cena straszy bo waha się od 250 do nawet 700zł wzwyż. A mając składniki w domu możecie zrobić swój słój o wiele wiele taniej a przy tym pobawić się w ogrodnika i miło spędzić czas.
Co będzie Ci potrzebne?
- keramzyt (spełnia rolę drenażu)
- ziemia (moja uniwersalna z nawozem)
- węgiel drzewny ( ja dałam proszek z kapsułek węgla leczniczego, należy go domieszać do ziemi, zapobiega rozwojowi niekorzystnym grzybom, jeśli takie występują tzn. pleśń, jeśli ją zauważycie od razu trzeba się jej pozbyć)
- pan w ogrodniczym doradził mi także warstwę trzymająca wilgoć (te drobniejsze białe "ścinki" są lekkie i przypominają styropian)
- rośliny leśne np. mech, bluszcz itd.
- ozdoby
- alkohol min 70%
- słój mój kupiony w pepco
- kamienie ozdobne
Jak to zrobić?
Mając tą wiedzę co teraz na pewno dałabym o wiele mniej warstw drenażu więcej ziemi. Na spód dałam keramzyt, warstwę trzymającą wilgoć, ziemię wymieszaną z węglem, wsadziłam roślinki i wszystko ozdobiłam oraz zrosiłam wodą "na oko". Podobno istotną sprawą jest dezynfekcja słoja, tak też uczyniłam. W dużym słoju posadziłam rośliny leśne, w średnim sukulenty dworne, a w małym kaktusy. Dwa ostatnie słoje są eksperymentem. Nie widziałam by ktoś sadził tak kaktusy, ale będę je obserwować, mam nadzieję, że nie zgniją. Ważne przy wyborze roślin jest to, żeby lubiły podobne warunki. Na pewno zaktualizuję Wam informacje w razie gdyby coś poszło nie tak. Mam jednak nadzieję, że wszystko pójdzie według moich myśli, bo słoje są przepiękne i cieszą oko.Mam nadzieję, że pomysł Wam się spodobał, oznaczajcie mnie na swoich zdjęciach i hasztagujcie swoje prace #inspobyangietworzy. Do zobaczenia w następnym poście!